Starcie pomiędzy drużynami South America a Olkom do 15. minuty było bardzo wyrównane. Chwilę po tym South America zdobyła bramkę, ale ekipa Konstantyna Landara bardzo szybko odpowiedziała trzema bramkami i do przerwy schodziła z dwubramkowym prowadzeniem. Po przerwie South America próbowała zremisować to spotkanie, strzelając bardzo dużo na bramkę rywala, lecz Danylo Bibikov nie pozwolił im zdobyć więcej bramek. Olkom zdobył gola na 4-1. Potem South America zaczęła zdobywać kolejne bramki. Było bardzo blisko remisu, ale jednak drużyna Olkomu nie pozwoliła im nawet na zremisowanie tego meczu. Mimo walki ze strony drużyny South Amercia, to jednak kapitalny mecz całej ekipy Olkomu, pozwolił im na zwycięstwo i przypisanie sobie 3 punktów.

Mecz pomiędzy KSF Franczesko a Saints był pełen intensywnych zmagań i emocji na boisku. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, z obiema drużynami prezentującymi wysoki poziom umiejętności. Saints schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą, co pokazywało, jak blisko było spotkanie.

Po przerwie Saints zdecydowanie przejęło inicjatywę, grając zgodnie ze swoim planem i wykorzystując każdą okazję, aby powiększyć swoją przewagę. Ich skuteczność w ataku i solidna obrona sprawiły, że stopniowo budowali sobie coraz większą przewagę nad rywalem.

Nie można pominąć wspaniałej gry Jakuba Słowianka z KSF Franczesko, który był kluczowym graczem swojej drużyny, zdobywając aż 6 bramek. Jego wysoka skuteczność w ataku była imponująca, jednak mimo jego wysiłków, Saints okazało się zbyt silnym przeciwnikiem. Ostatecznie to Saints wyszło zwycięsko z tego pojedynku, wygrywając 13 do 8. Ich zdolność do kontroli nad grą w drugiej połowie sprawiła, że zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo, choć KSF Franczesko zaprezentowało się również bardzo dobrze, szczególnie dzięki wspaniałej grze Jakuba Słowianka.

Mecz pomiędzy Jokerami a PNC był niesamowicie emocjonujący i wyrównany od samego początku. Pierwsza połowa była pełna intensywnych akcji, a obie drużyny prezentowały wysoki poziom umiejętności. Po pierwszej połowie wynik był remisowy, co tylko podgrzewało atmosferę na boisku.

Po przerwie sytuacja nie uległa zmianie, obie drużyny kontynuowały swoje ataki, stwarzając niebezpieczne sytuacje pod bramkami. Każda bramka była jak cenny skarb, ponieważ żadna z drużyn nie chciała ustąpić. Jednak w końcówce meczu Jokerzy zdołali odskoczyć na dwie bramki przewagi, dając sobie pozycję przewagi przed finałowymi minutami.

PNC próbowało desperacko odrobić straty i wydawało się, że mają szansę na wyrównanie wyniku, jednak czas i szczęście nie było po ich stronie. Choć zdołali zdobyć jedną bramkę, nie starczyło im czasu na więcej. Ostatecznie to Jokerzy cieszyli się ze zwycięstwa, wygrywając 8 do 7 w zaciętym i pełnym emocji meczu.

Do najciekawszego meczu 9. kolejki Ligi Fanów doszło w pierwszej lidze. Tam zmierzyły się ze sobą dwie mocne ekipy: Fortuna Łódź i Iskra Bęben. Mecz zakończył się korzystnym wynikiem dla żółtych lwów. Dzięki ich zgraniu i determinacji zdołali pokonać Iskrę Bęben i przypisać sobie trzy punkty. Ten mecz obfitował w wiele bramek i emocji. Do przerwy zawodnicy schodzili z wynikiem 4-2 na korzyść Fortuny. Po przerwie Fortuna zaczęła ostrzeliwać bramkę rywali, a wiele prób ataku przyniosło skutek. Fenomenalny mecz rozegrał Adrian Stachecki, który interweniował niezwykle skutecznie i w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa. Bardzo dobry występ zanotowali również Maciej Danecki z Iskry Bęben oraz Daniel Skolimowski z Fortuny Łódź. Pierwszy z nich zdobył aż 4 bramki i jedną asystę, kreując akcje tak aby zremisować to spotkanie. Natomiast drugi zawodnik zdobył 3 bramki i zanotował 2 asysty. Oprócz tego świetnie grał w obronie, co między innymi pozwoliło Fortunie zdobyć 3 punkty, mimo porażki z Iskry Bęben. Ekipa Krzysztofa Wójcika pokazała, że potrafi grać w piłkę.

Mecz pomiędzy Lokomotivem a Zbieraniną przyniósł wiele emocji i niespodzianek dla kibiców. Zbieranina rozpoczęła mecz z impetem, szybko zdobywając trzybramkowe prowadzenie, co wprawiło w zdumienie nie tylko przeciwnika, ale i wszystkich obserwujących mecz. Ich szybka i skuteczna gra sprawiła, że Lokomotiv musiał szybko dostosować swoje strategie.

Mimo starań Lokomotivu, do przerwy zdołali zdobyć tylko jedną bramkę, co dawało Zbieraninie zdecydowaną przewagę przed drugą połową. Po przerwie Zbieranina kontynuowała swoją dominację, zwiększając przewagę dzięki Mateuszowi Gawrysiukowi i Filipowi Zawadzkiemu, którzy wnieśli kluczowy wkład w zdobycie kolejnych bramek.

Mecz No Long Pass kontra Namaszczeni Voltarenem był bardzo wyrównany. Po bardzo dobrym meczu obu ekip, No Long Pass wyszło z tego zwycięsko, wygrywając 3-bramkową różnicą. Cały mecz był pod kontrolą ekipy No Long Pass. Namaszczeni Voltarenem próbowali różnych akcji, ale mimo to nie zdołali nawet zremisować tego spotkania. Ekipa Arka Kowalczyka może przypisać sobie trzy oczka. Damian Olejniczak zaliczył udany występ, zdobywając hattricka, co w dużej mierze przyczyniło się do zwycięstwa jego drużyny. Dzięki swojej dobrej grze został wyróżniony w szóstce kolejki. Natomiast w Namaszczonych Voltarenem należy wyróżnić Roberta Barana, który robił co mógł, żeby jego drużyna zwyciężyła to spotkanie, lecz i to nie pomoglo zdobyć nawet jednego punktu,

Miał być mecz na szczycie gdzie zawodnicy TF pokażą, że można powalczyć z drużyną z Aleksandrowa. Jednak w ekipie Tylko Futbol nastąpiło kilka zmian, a największa z nich to brak braci Brylikowskich, którzy napędzali tę maszynę, a zdecydowali się opuścić szeregi v-ce lidera.
Początek spotkania i od razu lider pokazał jak się gra w piłkę. Wojtczyk, Kiński i Stopyra brylowali w swoich szeregach często zmuszając do sporej ilości biegania swoich przeciwników oraz bezlitośnie wykorzystując ich błędy. 
Sporo nieporozumień w drużynie TF oraz spora nieskuteczność Przemka Kaczmarka, który jednak powinien zająć się organizacją, a nie grą w piłkę pozwaliło odskoczyć Keeza na kilka bramek i dość szybko oni zamknęli ten mecz. Na ten moment nie widać, żeby ktoś mógł mocniej powalczyć z liderem chociaż już w następnej kolejce spotkają się z NoLongPass, którzy solidnie się wzmocnili przed tą rundą.

Mecz, który przyniósł nam wiele emocji, bramek i determinacji, to spotkanie pomiędzy KS Czarnymi a Calcio Trogloditto. Od samego początku KS Czarni chcieli narzucić swoje tempo gry, lecz debiutująca ekipa świetnie kontrolowała spotkanie, broniąc się i dobrze wychodząc z kontrataków. Niemniej jednak to ekipa Marcina Błaszczyka zdołała pewnie zwyciężyć to spotkanie. Chociaż wielkie brawa należą się debiutantom za walkę, jaką pokazali w tym meczu. Fenomenalne spotkanie rozegrał bramkarz KS Czarnych, który zaliczył kapitalne interwencje, a przy tym strzelił dwie bramki i 3 razy zdobył asystę. Nie pozostawił nam wyboru, i to on znalazł się w najlepszej szóstce kolejki. Natomiast w drużynie Calcio Trogloditto, pomimo porażki, cała drużyna zasługuje na wielkie brawa za odwagę, determinację i wolę walki.

Rycerze Balonu to drużyna, którą mieliśmy okazję poznać już we wcześniejszych edycjach Ligi Fanów Łódź. Ich doświadczenie i walka na boisku są niezaprzeczalne. Niechciani FC, zupełnie nowa ekipa, którą kojarzyć możemy z Łódzkiej playarena. Mecz był dosyć wyrównanynym pojedynkiem, jednak to drużyna Niechcianych okazała się być lepsza i wygrałą swój pierwszy pojedynek w Lidze fanów, udowodniając, że są gotowi do walki o najwyższe trofea. Warto zwrócić uwagę, że zawodnik Jeremy Soares z drużyny Rycerze Balonu otrzymał żółty kartonik, co skutkowało tym, że jego koledzy musieli grać w osłabieniu przez dwie minuty. Jedną z najjaśniejszych gwiazd tego spotkania był Marcin Salamon, który trafił do bramki rywali aż trzy razy i możemy stwierdzić, że może on by jedną z ważniejszych postaci w swojej ekipie. To był jeden z tych meczy, przy którym absolutnie nie mogliśmy się nudzić. Gratulacje dla Niechcianych FC za pierwsze punkty w Lidze Fanów Łódź! 

Spotkanie pomiędzy Oldschool Football a Fortuną Łódź 2 zakończyło się zwycięstwem rezerw Łódzkiej Fortuny. Choć na początku wydawało się, że to Oldschool wyjdzie z tego starcia zwycięsko, strzelając w bardzo krótkim odstępie czasowym 2 bramki i nie pozwalając Fortunie na żaden atak, to już potem spotkanie nabrało tempa. Fortuna wyrównała, ale Oldschool wpakował jeszcze 4 bramki, co pozwoliło im zejść na przerwę z dwubramkową przewagą. Po przerwie ekipa Damiana Kołacińskiego zaczęła odrabiać straty, a ostatecznie to oni wyszli zwycięsko z tego spotkania. W szóstce kolejki znalazł się Tomasz Włoskowicz, który zdobył aż sześć bramek i w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Świetne spotkanie rozegrał również Krystian Ochman, który aż 4 razy pokonywał bramkarza przeciwnej drużyny.

Wynik końcowy tego meczu to 11:1 na korzyść FC Po Nalewce. To doskonałe wejście w sezon dla graczy tej drużyny, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich formę z zimowej edycji, gdzie zdecydowanie nie dorównywali oni umiejętnościami swoich rywali. Jednak w swoim pierwszym meczu  udowodnili, że teraz nie zamierzają być chłopcami do bicia i pokazali swoją silę i pewność siebie. W drużynie FC Po Nalewce widać było znaczne wzmocnienie. Godny pochwały graczem w tym starciu jest Jakub Zakościelny, który strzelił aż 7 bramek dla swojego zespołu. Wydaje się, że to gracz, na którego inne drużyny będą musiały zwróćić szczególną uwagę. Dla Toyota Łódź był to pierwszy mecz w lidze fanów, ale niektórzy zawodnicy mieli już doświadczenie reprezentując Toyota Zduńska Wola w Zimowych rozgrywkach. Nieoficjalnie możemy wam zdradzić, że między Toyota Łódź a Toyota Zduńska Wola istnieje pewna wewnętrzna rywalizacja, a obie drużyny będą chciały się jak najlepiej zaprezentować w rozgrywkach. Mimo, że start nie był wymarzony dla Toyota Łódź, wierzymy, że w odpowiednim momencie zaczną wygrywać swoje mecze! 

Mecz pomiędzy Anty Futbol a Obwodnicą Łódź był nie tylko emocjonującym widowiskiem, ale także ważnym wydarzeniem z uwagi na debiut Obwodnicy w lidze fanów, z udziałem jedynej kobiety w lidze, Barbarą Borkowską. Jej udział dodawał temu spotkaniu wyjątkowego charakteru, a fakt, że zaliczyła asystę, podkreślał jej znaczenie dla drużyny.

Początek meczu był bardzo wyrównany, obie drużyny prezentowały wysoki poziom gry, co zaowocowało wynikiem 3 do 2 dla Antyfutbolu przed przerwą. To pokazywało, że żadna z drużyn nie miała łatwego zadania.

Po przerwie Anty Futbol zdobył jako pierwszy bramkę, wydawało się, że przejmują kontrolę nad meczem, prowadząc cztery  do dwóch. Jednak zawodnicy Obwodnicy nie poddawali się i w samej końcówce meczu zdołali strzelić kontaktową bramkę, zbliżając się do wyrównania.

Mimo to Anty Futbol dopiął swego i zdołał odskoczyć na trzy bramki przewagi, zabezpieczając zwycięstwo. Ich determinacja i skuteczność w decydujących momentach sprawiły, że zasłużenie wygrali ten zacięty pojedynek, udowadniając swoją siłę w lidze fanów.

Leser Siti odniósł pewne zwycięstwo z wynikiem 7:1. Oba zespoły wcześniej brały udział w naszej lidze i złapali cenne doświadczenie, które na pewno pomogło im wyjść do pierwszego spotkania z chłodniejszą głową. Bramki były kluczowym elementem tego meczu, ponieważ aż 8 goli w tym pojedynku strzeliło tylko trzech graczy. Dla Leserów wyróżnili się Krzysztof Stępniak, który zdobył 4 bramki, oraz Krzysztof Mrowicki, ten  dołożył 3 trafienia. To imponujące osiągnięcie, które przyczyniło się do dominacji graczy Przemysława Śmita na boisku. Warto wspomnieć, że bramkarz Leser Siti otrzymał czerwoną kartkę, co osłabiło drużynę na 5 minut. Niemniej jednak, to nie przeszkodziło im w odniesieniu zasłużonej wygranej. Nie można jednak zapomnieć o Sawo Gruz Arena. Choć przegrali, Kuba Gawron zasłużył na wyróżnienie, strzelając bramkę honorową dla swojego zespołu.